Rzeczywistość równoległa

               Czy zdarzyło ci się kiedyś przeczytać wiersz, który od pierwszych strof zapadł w serce tak bardzo, że gdyby nie zrobił tego ktoś inny, to musiałabyś zrobić to ty.  Mam takie ulubione wiersze, które w moim przekonaniu pochodzą z rzeczywistości równoległej, w której mocno  identyfikuję się z odczuwaniem i myśleniem twórcy. Oto jeden z nich. Znalazłam go na stronie www.miau.pl - autorką jest Majorka, która swoje przepiękne wiersze wydała w tomiku pt. "Wiersze z kotem".
Podarunek
Był sobie On i Ona,
Nie mieli syna ni córki,
Nie byli jeszcze starzy,
Choć mieli nieco już z górki.
Tak dożywali dni swoich,
Czekając na miejsce na górze,
On do Niej mówił Kiciulo,
A ona do Niego Kocurze.
Pewnej jesiennej nocy
Za oknem coś zapiszczało,
Wstań, prosi Ona, Kocurze,
Wstań, zobacz co tam się stało!
Westchnął, narzucił kufajkę,
Podciągnął spodnie piżamy,
Zapuścił wzrok w czeluść nocy:
Kto tam tak płacze do mamy?
Malutki kotek przed progiem
Rozpłakał się w ciemność i ciszę,
Z oddali głos jeszcze dobiegł:
Pozdrawiam - Święty Franciszek!

Komentarze

Popularne posty